12 lis 2009

Ściana

Po dojściu do ściany, której nie można ominąć, trzeba przystanąć. Walić głową w mur - nic z tego... Przeskoczyć? Bez pomocy i wsparcia nie da rady. Usiąść pod ścianą i płakać? Szkoda łez, szkoda czasu. Wołać, krzyczeć? A kto to usłyszy, kto to zrozumie... Udawać, że ściany nie ma? Pozornie się to czasem udaje - na chwilę. Odwrócić się na pięcie i po prostu odejść? Rozwiązanie tak klarowne, że samo się narzuca. Może trzeba zrobić coś innego: pójść jeszcze jakiś kawałek wzdłuż ściany, przyglądając się, czy nie ma innej drogi wyjścia.

9 lis 2009

Różni i skonfliktowani

Można się nieraz bardzo różnić i nie zgadzać w jakiejś sprawie. Całkowita jednomyślność byłaby wręcz nienaturalna. Zresztą wcale nie jest ona potrzebna, bo różne punkty widzenia i konfrontowanie opinii powodują, że chcąc nie chcąc dostrzegamy, że życie jest inne niż się wydaje. Można się zatem pięknie różnić - energetyzująco i kreatywnie.

Konflikt to starcie - sprzeczność, która oddaliła się już od owego pięknego różnienia się. Tutaj każdy walczy o swoje: można walczyć o władzę, o swoje terytorium, zwalczać konkurencyjne opcje, starać się przeforsować pewien sposób działania, własny punkt widzenia. A jeśli jeszcze dochodzi do konfliktu między osobami, które się tak zwyczajnie po ludzku nie lubią, to jakoś bardzo trudno znaleźć mi jego dobre strony... poza tą jedną jedyną możliwością, kiedy to w danej kwestii ja będę mieć rację i to ja wygram ;-)

Trochę żartuję... ale zupełnie poważnie: bardzo mi żal tych wszystkich sytuacji, które owocują niepotrzebnym, niszczącym, głupim konfliktem, zamiast przynosić dobre owoce twórczego różnienia się.

7 lis 2009

Zmiany klimatyczne

Zmierzenie się z niesprzyjającym klimatem jest trudnym doświadczeniem. Dotyczy to nie tylko warunków geograficznych, ale też atmosfery kontaktów międzyludzkich. Obojętność to chłód - a tymczasem jako ludzie jesteśmy z natury ciepłolubni. Demonstracyjna obojętność może zaboleć niemal tak samo jak atak wprost, jak niesprawiedliwe negatywne oceny i niesprawiedliwa krytyka. Czasem można poczuć się wśród ludzi jak we wrogim środowisku: gdy ktoś demonstruje swoją wyższość albo gdy konflikty wiszą w powietrzu lub wybuchają z większą lub mniejszą siłą.

Choć budowanie dobrej atmosfery może się wydawać mniej ważne niż rozwiązywanie konkretnych problemów czy podejmowanie konkretnych działań, to właśnie starania idące w kierunku poprawy klimatu zasługują na nagrodę Nobla w dziedzinie relacji międzyludzkich ;-) Nie ma osób tak silnych, żeby nigdy nie potrzebowały wsparcia. Wystarczy choćby sama świadomość, że na wsparcie można liczyć w razie potrzeby. Nawet jeśli ktoś z natury woli działać w pojedynkę, to dobry klimat w grupie będzie i dla niego dodatkową motywacją. Dobre emocje, współpraca, życzliwe zainteresowanie i - co bardzo ważne - komunikowanie się idące w dwie strony - to wszystko tworzy przyjazną dla wszystkich, dobrą atmosferę. W tej dziedzinie zatem (odwrotnie niż w ochronie środowiska) jest potrzeba podjęcia działań zmierzających do ocieplenia klimatu... i do zwiększenia emisji uśmiechu :-)