30 sty 2009

Sytuacja graniczna

"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono". Zwłaszcza w sytuacjach granicznych sprawdza się człowieczeństwo: w doświadczeniu śmierci, cierpienia, walki, winy... Człowiek dochodzi do granic własnych możliwości, przewidywalności, bezpieczeństwa i spokoju - musi przyznać, że ludzka kondycja jest słaba, ograniczona. Można się załamać. Czasem można się oprzeć na człowieku - jeśli jest ktoś taki, kto może i chce pomóc, ale tak naprawdę na granicy człowiek zostaje sam. Cóż pozostaje, jak nie uchwycić się mocno Boga - bo tylko on jest Panem życia i śmierci.

Patrzę na przykłady z kręgu dalszych znajomych: śmierć młodych ludzi, śmierć dzieci, niewyobrażalny ból... Jakże daleko mi z moim cierpieniem do nich. Jeszcze tym razem daleko do granicy. Teraz jeszcze jest czas, by się lepiej przygotować. Teoretycznie.

29 sty 2009

Osoba, czyli...

Osoba to podmiot myślący, czujący, obdarzony wolnością, który powstaje, istnieje i rozwija się oraz daje się poznać jedynie w relacji z drugą osobą.
(definicja wg Boecjusza "De consolatione philosophiae"
- na podstawie notatek w wykładu etyki)


Jeśli by tę definicję rozłożyć na czynniki pierwsze i opisać każdy z nich, to powstałby pokaźny esej, zupełnie nie in brevi. Napiszę więc tu tylko o trzech sprawach. 1) Podmiot - a więc nie przedmiot! Wbrew pozorom podmiotowość osoby ludzkiej wcale nie takie oczywista. Ludzie są często traktowani jak przedmioty... i sami też potrafią odbierać sobie godność podmiotu. 2) Niesamowity dar: wolność. Stajemy w życiu przed tysiącami wyborów i... jesteśmy wolni! Koniec z determinizmem. Jeśli jest fatum, to chyba tylko takie jak "Fatum" Norwida... i nie ma go! 3) Relacja to podstawa - tak tworzy się, kształtuje i sprawdza człowieczeństwo. Relacja z Osobą (Bóg jest Osobą) i z innymi osobami. Cudowna przestrzeń na wzajemne spotkanie i rozwój.

28 sty 2009

Jak Forrest Gump uratował porucznika Dana

Porucznik Dan Taylor wierzył w przeznaczenie: miał umrzeć tak, jak jego przodkowie, którzy ginęli na froncie. Forrest pokrzyżował jego "plany", bo wyciągnął go rannego z dżungli w Wietnamie. Porucznik nie był mu wcale wdzięczny. Odnalezienie się w życiu jako beznogi kaleka było dla niego trudniejsze niż żołnierska śmierć. Na szczęście dla porucznika Dana Forrest Gump nie przeżywa wątpliwości, nie zastanawia się nad fatum ciążącym nad rodziną Taylorów czy nawet nad własnym bezpieczeństwem. Forrest widzi to jasno: musi ratować porucznika. Wraca po niego. Chce go uratować, ratuje... i po latach porucznik Dan będzie mu za to wdzięczny.

Nie jest to łatwe: ratować kogoś, kto wcale nie chce być uratowany. Działać tam, gdzie to działanie jest odrzucane. Dać sobie spokój? Nie! Gdy jest pewność, gdy jasno widać, że tak trzeba - tam rodzi się upór i skuteczność.

Chciałoby się... Chcę!

Velleitas i velle: różnica jak w tytule. To pierwsze - ot, takie życzenie, marzenie. Bez siły przebicia. Czy to słomiany zapał, czy zwykłe chciejstwo... Nie ma jednak w velleitas żadnej siły, by wprowadzić jakąkolwiek zmianę. Chciałoby się tyle zmienić w swoim życiu: w sobie, w relacjach z innymi ludźmi, wokół siebie. Jakoś tak jednak ciągle z tego chcenia nic nie wychodzi. Kończy się na słownych deklaracjach, a w najlepszym razie na nieśmiałych próbach, które spełzają na niczym.

To drugie - velle - jak w przysłowiach: Dla chcącego nie ma nic trudnego, chcieć - to móc. Na co dzień skuteczność jest rzadziej spotykana, bo o ileż łatwiej jest pozostać na etapie deklaracji niż przechodzić zdecydowanie do czynów! Gdzieś gubi się wiara w siłę woli, hart ducha i mocne postanowienia. Jakbyśmy sami sobie podcinali skrzydła i pozostawali na niewymagającym poziomie velleitas, podczas gdy velle jest jak najbardziej w zasięgu naszych możliwości.

26 sty 2009

Etyka: krótki wykład

Etyka - część filozofii zajmująca się moralnymi podstawami i regułami ludzkiego działania. Brzmi poważnie... a jednak etyka jest nauką bardzo bliską życiu i warto od czasu do czasu zatrzymać się na chwilę refleksji. Dla ludzi, którzy nie chcą przeżyć swojego czasu na ziemi bezmyślnie, filozofowanie jest koniecznością. Nie jest ono nie jakimś wydumanym mędrkowaniem, zarezerwowanym dla filozofów z dyplomami uniwersyteckimi. Filozof to wszak człowiek, który stara się dojść do prawdy. W klasycznym ujęciu: Prawdy - uniwersalnej Veritas. Dzisiaj jednak zdaje się, że każdy ma swoją własną prawdę, każdą ma swoją opowieść. Wszechobecny partykularyzm.

By trzymać kurs i nie zapomnieć słów zasianych przed laty, wracam do wykładów z etyki. Nie mogę zawieść człowieka, któremu zawdzięczam tak wiele.

25 sty 2009

Zapiski internetowe

Mój pamiętnik pisany przez większą część szkoły średniej spłonął dawno temu. Pozostała jednak pamięć o tym, że - patrząc z perspektywy kilku lat - wcale nie różniłam się od innych nastolatek: z huśtawką emocjonalną, skłonnością do przesady, poszukiwaniem ideałów - w życiu, w przyjaźni, w pierwszej miłości...
Nie zamierzam teraz pisać pamiętnika na nowo! Nie zamierzam powracać do wieku lat osiemnastu: młody człowiek był i głupi ;-) Po latach jestem nadal młoda (duchem). Mądrzejsza doświadczeniem. Chcę jednak odwrócić się na chwilę w stronę drogowskazów z młodości. Czy dziś idę wyznaczoną przez nie drogą? Ile zostało we mnie ze słów mojego mentora z czasu studiów? Czy zasiane wtedy ziarno wydało/wydaje w moim życiu owoce? Oj, przyda mi się takie blogowe przystanięcie i zastanowienie nad sobą. Cdn.

24 sty 2009

Początek

Kolejny krok w internetowej przestrzeni... Dawno, dawno temu zaczęło się od przeglądania stron. Potem poczta, pisanie na forum, potem prowadzenie strony www. Czas na blogowanie! In brevi.