30 sty 2009

Sytuacja graniczna

"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono". Zwłaszcza w sytuacjach granicznych sprawdza się człowieczeństwo: w doświadczeniu śmierci, cierpienia, walki, winy... Człowiek dochodzi do granic własnych możliwości, przewidywalności, bezpieczeństwa i spokoju - musi przyznać, że ludzka kondycja jest słaba, ograniczona. Można się załamać. Czasem można się oprzeć na człowieku - jeśli jest ktoś taki, kto może i chce pomóc, ale tak naprawdę na granicy człowiek zostaje sam. Cóż pozostaje, jak nie uchwycić się mocno Boga - bo tylko on jest Panem życia i śmierci.

Patrzę na przykłady z kręgu dalszych znajomych: śmierć młodych ludzi, śmierć dzieci, niewyobrażalny ból... Jakże daleko mi z moim cierpieniem do nich. Jeszcze tym razem daleko do granicy. Teraz jeszcze jest czas, by się lepiej przygotować. Teoretycznie.

Brak komentarzy: