20 lut 2009

Ludzka solidarność

Polacy jak mało który chyba naród rozumieją, czym jest solidarność. W zbiorowej świadomości mamy etos sierpniowej "Solidarności", do którego można odwoływać się z dumą - mamy piękne przykłady solidarności z czasów historii (nie tylko najnowszej). Jeśli jednak zdefiniujemy solidarność jako mocną i trwałą wolę angażowania się na rzecz dobra wspólnego i dobra każdego - to często próżno jest szukać tej mocy i trwałości.

Każdy wokół siebie może jednak uczynić pierwszy krok: tak bardzo potrzeba dziś najzwyklejszej, bardzo ludzkiej solidarności . Ująć się za kimś, wspomóc, być oparciem, dodawać siły i odwagi, działać razem - jakże proste słowa, ale jakże trudna jest ich realizacja. Wydawać by się mogło, że ludzka solidarność to naturalny odruch, a jednak powiedzenie "umiesz liczyć, licz na siebie" nie wzięło się znikąd, ale z gorzkiego doświadczenia codzienności.

Brak komentarzy: